Archiwum 10 grudnia 2002


gru 10 2002 FaJnIe, FaJnIe :D
Komentarze: 5

Cześć :))

Dzisiaj było naprawdę, w pełni tego słowa znaczeniu FAJNIE. Wracałam z Sylwią, Werą, Krzyśkiem, Grzesiem i Zbyszkiem. Potem zostałam z Sylwią i ze Zbyszkiem. Właściwie to spacerowaliśmy, bo zajęło nam to dwie i pół godzinki około i łaziliśmy po całym Ursynowie, hehe :D Było barrrrdzo fajnie...

I Zbyszek chętnie by przyszedł na wspólnego Sylwestra - raczej to zrobi. Chyba, że coś mu wyskoczy, ale to zupełnie inna bajka :D Z Grześkiem tesh nie będzie problemu, chyba... Tylko Krzysiek - on pewnie i by chciał, ale czy przyjdzie to zagadka :((

Ale w ogóle było bardzo fajnie, Zbyszek jest bardzo sympatyczny, heh :D Potem jush nie poszłam na rzeźbę, bo miałam iść do lekarza. Jakaś pielęgniarka niezdara, niekoniecznie wiedziała co ma robić i przez nią musieliśmy powtarzać badania, eh... :P

A co do pewnej osoby... Ja tam nie wiem czy to Ty się na mnie zawiodłaś! Raczej nie! Pokazujesz komuś WSZYSTKIE nasze rozmowy na gg, na których ja Ci się zwierzałam, ale to oczywiście Ty się na mnie zawiodłaś! Wiesh, wątpliwe... Plotkujesz o mnie, wmawiasz, że Sylwia nie jest moją przyjaciółką Weronice... Ale nawet jak Sylwia Ci mówi, że jestem jej najlepszą przyjaciółką (dziś tesh mi to kurna mówiła) to Ty i tak wiesh swoje! To nie jest Twój interes, sorry ale taka jest prawda... Dlatego nie życzę sobie żebyś się na ten temat wypowiadała.

Teraz jush idę, papa :)))


p!nk : :