Komentarze: 3
Cześć...
Dziś był pogrzeb tej dziewczyny. Pojechałam w delegacji. To było okropne, a jej rodzice... Całkowita załamka... A jak wracaliśmy autokarem (stary gruchot, który nadaje się na złom) to jakieś debilki cały czas się śmiały i wygłupiały. Nigdy byście nie zgadli, że wracają z pogrzebu koleżanki ze szkoły... Kurczę... :P
Ogólnie humor mam zepsuty. Strasznie się popłakałyśmy jak zobaczyłyśmy jej rodziców... Strasznie załamani... I wszyscy znajomi, przyjaciele, rodzina, ogólnie bliscy strasznie płakali. Okropne przeżycie.
Poza tym Karolina zgubiła klucz od szafki w szkole i musi se nowy dorobić ;P Heh, współczuję. Nie mam ochoty zbytnio pisać, później chyba jeszcze tu zajrzę. Cześć, papa :)
3majcie się...