Archiwum listopad 2002, strona 4


lis 21 2002 wHaT's Up??? :))
Komentarze: 2


Yoooo :))

What's up??

Kurczę, szkoda, że nie ma tej dyskoteki... Ale uważam, że dyra postąpiła bardzo właściwie! Tak sobie siedzę w necie i znalazlam z pomocą Joy (dzięki koffana :D) fajne stronki, na których można sobie tworzyć Dolly :)) Fajna zabawa... ;P

Jutro mam sztukę... Fajnie, tam można robić, co się chce, a babka i tak ślepa i głucha na nasze wybryki... Nawet uwagi nie zwraca :D Ogólnie fajowo :))

Jutro zajęcia rzeźby (wspominałam, że na nie chodzę??) :)) Nie mogę się doczekać, uwielbiam rzeźbę i wszystkich, którzy tam chodzą :)) Ostatnio zamiast rzeźbić cały czas się brechtałam, bo były fajne kawały :)) Heh...

Co by tu napisać?? Hmmm... Ja idę się bawić Dolly, papa kochani :))


 

 

 

p!nk : :
lis 21 2002 aLe AkCjA :))) hEhEhE :))
Komentarze: 3


Siemano all :))

Jejku, dowiedziałam się, że odwołali nam dyskotekę w szkole z powodu śmierci tej dziewczyny :( W sumie rozumiem dyrekcje - żałoba. Boże, okropne...

Trochę szkoda, że nie ma dyski, ale to całkowicie zrozumiałe. Większość bliskich przyjaciół tej dziewczyny by nie przyszła, jej klasa też nie. Dyskoteka przeniesiona została na styczeń. Chyba jest ok, bo trudno byłoby się bawić z myślą o niej...

Heh, wczoraj nieźle jeździliśmy po sobie z Darkiem... Ale fajowa kłótnia :)) Normalnie POEZJA... Heh, miałam niezłą polewę. A wczoraj na biologii (dostałam pozwolenie od Karoliny na opisanie tego) Karolina podeszła do dziennika i taki jeden Marcin mówi: "Co się qrwa pchasz, Karolina??". A ona spokojnie czyta, odchodzi, podchodzi do Marcina i jego kolegi, Karola i z textem na całą klasę krzyczy: "Coś się nie podoba? TO SIĘ PIERDOL!!!" ;) Heh, potem siada, oni coś mówią, ta wstaje, walnęła krzesłem o podłogę, podchodzi do nich i już chciała ich pobić, ale zwiali do pani!!! :)) Ehehehehe... Ja w tym czasie z Weruśką leżałam na ławkach i ryczałam ze śmiechu :) Akcja niezła. Heh, polewa maxmalna :) Potem na przerwie ich nawalała, ale to już inna bajka :)

Pozdrawiam Karolinę :)) I wszystkich innych!!!

Papapapa!!! :))

 

p!nk : :
lis 20 2002 sIeMaNkO :))
Komentarze: 4


Yo... :)

Co tam u Was?? Bo u mnie spox, dzisiaj w szkole była niezła polewka :)) Heh, nie opisuję tego zdarzenia, żeby ktoś się nie wkurzył (chodzi mi o konkretną osóbkę :) )... Heh :)) Ale dziś się polałam prawie ze śmiechu... W ogóle była niezła akcja ;)

Ale było też trochę kijowo, bo mam dwóję z matmy na koniec trymestru (my mamy trymestry, bez komentarza)... W gimnazjum gorzej mi idzie niż w podstawówce - to jest pewne, ale mamy system punktowy i teraz przynajmniej wiemy, co robić, żeby zdobyć jak najwięcej pkt ;P

A z tym przeklinaniem... Hahah... :)) Mój bloguś słodziutki jest tylko z wyglądu, nie mam zamiaru zgrywać jakiejś idiotki lub lizaka, bo wolę pisać prawdę. Tym, że przeklinam, nie chcę nikomu zaszpanować, poza tym skoro wszyscy wkoło co drugie słowo używają tego na "k", to można się zarazić... Heh, mi to bynajmniej nie przeszkadza, a nie przeklinam AŻ TAK strasznie, bez kitu...

P.S. Ktoś w komentach napisał, że z wiekiem stanę się bardziej odporna na ludzie cierpienie... Rozumiem to tak, jakbym miała zostać człowiekiem bez serca, który ma głęboko gdzieś innych ludzi... Nie zgadzam się z tym :P Może i będę bardziej odporna, ale na pewno nie obojętna. To brednie, a jak ktoś tak sądzi, to ma problema.

 

 

p!nk : :
lis 19 2002 dZiWnE uCzUcIe... :((
Komentarze: 3


Siema!

Byłam z Joyką, Darkiem, Małym, Łukaszami i jakimś dziwnym Mateuszem na dworzu (pozdrawiam!). Było spox, na początku byłam tylko z Joyką i porozmawiałyśmy sobie trochę. Głównie o śmierci tej dziewczyny... Boże, zbliżają się Święta, a jej rodzice spędzą je bez niej... To będą chyba ich najgorsze Święta :(

Dzisiaj w szkole mało mogłam popatrzeć na Blondaska, cały czas musiałam gdzieś iść :( W ogóle jakoś tak dziwnie... Qrfa, napisałabym tu tyle rzeczy... Ale to raczej niebezpieczne, ponieważ ktoś mógłby to wykorzystać przeciwko mnie pokazując tego bloga komuś innemu.

Dziś i tak mam zjebany nastrój. Głównie przez śmierć tej dziewczyny... I co z tego, że nie znałam jej za dobrze?? Mam prawo współczuć i mam prawo cierpieć! A jak komuś się nie podoba to... nie mój problem.

Boże, dziwne to uczucie... Uczucie tego, że kogoś widzisz w szkole, widzisz jaki jest szczęśliwy a za trzy dni dowiadujesz się, że jego już nie ma... Że już nigdy go nie zobaczysz. Okropne i dziwne uczucie...

Nie życzę tego nikomu, nawet największemu wrogowi...

 

p!nk : :
lis 19 2002 "ŚpIeSzMy SiĘ kOcHaĆ lUdZi, TaK sZyBkO...
Komentarze: 8


"Śpieszmy się kochać ludzi, tak szybko odchodzą..."

Dziś dowiedziałam się o śmierci dziewczyny z mojej szkoły. Miała 14 lat, potrącił ją pijany kierowca... Przeżyłam szok. W sumie znałam ją tylko ze wspólnych lekcji W-Fu i sprzed kilku lat. Nie byłyśmy koleżankami, ale po jej śmierci... Coś się zmieniło. I skoro ja tak mówię, chociaż prawie jej nie znałam, to co czują jej najbliższe koleżanki z klasy?! Co one muszę czuć??!!!

Śmierć nadchodzi bardzo niespodziewanie, teraz o tym wiem. Nie mogę się otrząsnąć... To takie dziwne uczucie. Wciąż mi się wydaje, że ona po prostu zachorowała i dlatego nie ma jej w szkole. Nie mogę pomyśleć, że ona... że jej nie ma.

Była jedynaczką, jej rodzice zostali sami. Bardzo im współczuję, strata tej dziewczyny to dla nich strata sensu życia, strata szczęścia...

Zastanawiam się, co teraz czuje ten kierowca? Czy pamięta...? Czy pamięta to, co się wtedy wydarzyło? Jemu też współczuję - nie mogłabym żyć ze świadomością, że odebrałam życie 14-latce.

Po jej śmierci czujemy jakąś wewnętrzną pustkę. Co muszę myśleć jej przyjaciele, rodzina...?

To takie dziwne. Teraz już wiem, że śmierć dotyczy nas wszystkich i że przed nią nie ma ucieczki. Ale ta dziewczyna miała tylko 14 lat! Dlaczego tak musiało być? Prawdopodobnie nigdy się nie dowiemy... i nigdy się z tym nie pogodzimy.

Chciałabym, żeby wiedziała, że o niej pamiętamy i nigdy nie zapomnimy!

 

p!nk : :